Żywiec - śląskie

MILUŚ.. . dla żartu też zwany Iwanem Groźnym, bo umie groźne miny przybierać, to piękny i dorodny przedstawiciel swojej rasy.. . cudowny pies w typie bernardyna! Niestety, wykorzystany został przez okrutnych, bezwzględnych właścicieli, opiekunów, by ukryć ich ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości- by upozorować, że są w domu, zamknęli Milusia i jego towarzysza w środku bez jedzenia, bez picia, bez możliwości załatwienia potrzeb.. . bez jakiejkolwiek szansy skazali na śmierć!!! Szczekające psy miały potwierdzić ich obecność w domu! Gehenna psów trwała wiele dni - psy wyły, szczekały.. . w końcu już tylko skomlały.. . pomoc przyszła w ostatnim momencie! Psiaki ogłupiałe nie wiedziały jednak o co chodzi i resztką sił broniły dobytku swoich opiekunów! Swą psią wierność rozumiały jako obronę tego co zostawił ich ukochany PAN! Miluś, bronił tak dzielnie, że zyskał miano Iwan Groźny! Dziś Miluś już zapomnina o tej sytuacji.. . odbudowuje zaufanie do ludzi.. . przypomina sobie, że spotkanie z człowiekiem nie musi być stresem.. . dziś Miluś znowu jest MILUSIEM- wielkim psiakiem uwielbiającym tulenie, głaskanie, czochranie! Dziś Miluś chodzi grzecznie na spacery, radosny, że widzi przestrzeń i jest z życzliwym człowiekiem!!! Dziś Miluś wyczekuje nadal tęsknie, aż przyjdzie do niego jego Pan.. . Pan godzien zaufania i poświęcenia! Zdrowy, zaszczepiony, odrobaczony, przed wydaniem będzie wykastrowany.. . czeka w jednym ze śląskich schronisk na SWOJEGO CZŁOWIEKA! MILUŚ pilnie potrzebuje ciepłego, bezpiecznego domu i doświadczonego, kochającego, konsekwentnego i spokojnego człowieka! .. . człowieka, który wie co to wychowanie i opieka nad gigancikiem.. . .. . człowieka, który zaprosi go do swojego domu i ogrodu wspólnie z wszystkimi członkami rodziny! .. . człowieka, który pozwoli się mu pokochać.. . na całe życie!!! UWAGA.. . nie wydamy psa na łańcuch!!! Pamiętaj. . . zwierzę nie jest rzeczą.. . Warunkiem adopcji jest wizyta przed i po adopcyjna oraz podpisanie umowy adopcyjnej!.