Bolesławiec - dolnośląskie

Od kilku miesięcy mam swoje własne imię, piękne imię - Ramzes.
Kiedyś żyłem na łańcuchu, nie miałem nic swojego, nie miałem kontaktu z psami, a człowieka mało znałem... Pewnie mnie puszczono, albo sam uciekłem, skończyło się to pobytem w schronisku. Zamknięto mnie w jednym pomieszczeniu z kilkoma samcami, a ja
nie potrafiłem się z nimi porozumieć... Koledzy nie byli mili, po jakimś czasie mnie pogryźli. Ledwo uszedłem z życiem. Wyszedłem ze schroniska, teraz mieszkam w psim hotelu, ale chciałbym mieć swojego właściciela, swój ogród do pilnowania. W hotelu dają dobre jedzenie, ale oprócz tego chciałbym, aby znalazł się ktoś kto mnie przygarnie, już na zawsze.

Jestem wesołym psem, oceniono mnie na 4 lata, lubię biegać, pewnie nauczę się kilku komend, jeśli zechcesz mi je pokazać. Moje opiekunki mają kontakt ze szkoleniowcem, on mówi, że 3 razy spotka się z nami po adopcji za darmo - pokaże nam te komendy i będę bardzo mądrym psem, tylko daj mi szansę.
Będziemy codziennie się bawić, będę pilnował swojego terenu dla Ciebie, mój nowy właścicielu. Będę wdzięczny jak mnie pogłaszczesz, rzucisz patyk lub urządzimy sobie wspólną gonitwę. Z suczkami się przeważnie zgadzam, moje opiekunki mogą przed adopcją
mnie wykastrować.
Proszę o dom, taki prawdziwy, abym już pozostał w nim do końca swoich dni i zapomniał o tragicznej przeszłości.

PS nie przepadam za kotkami

Jeśli jesteś zainteresowany adopcją około 4-letniego Ramzesa zadzwoń, pomoc w transporcie w ramach wcześniejszego uzgodnienia.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej