Czechowice-Dziedzice - śląskie

Sali to nieduża uszata dama.
Właściciele wzięli ją ponieważ jak każdy mały szczeniak była przesłodka.
Poza tym Pani zawsze marzyła by mieć psa "odkurzacza", by zjadał wszystko spod stołu.
Dziś sunia ma 1, 5 roku, nie więcej. I nigdy w życiu nie zaznała szczęścia.
Mieszka w małym mieszkaniu w bloku, w rodzinie gdzie jest 4 małych dzieci.
W lodówce jest tylko światełko.
Sali nie wie co to znaczy spacer, nie wie co to smycz, co to zabawa.
Właściciele nie wychodzą z nią na spacery. Sunia siedzić 24h, 7 dni w tygodniu w małym mieszkaniu.
Załatwia swoje potrzeby na balkonie.
Cały czas szuka kontaktu z człowiekiem. Nie zna poleceń żadnych...
No może jedno... "na miejsce", wykrzykiwane przez właściciela.
Biedaczystko siedzi cały czas w kącie gdy Państwo wracają do domu.
Nie ma co jeść, czasem ktoś sobie o niej przypomni i dostanie wodę...
W oczach widać smutek i przerażenie... Ona po prostu chce by ktoś ją pokochał.


ZASTRZEGAM SOBIE PRAWO DO WIZYTY PRZEDADOPCYJNEJ!!

wątek na dogomani:

http://www.dogomania.pl/threads/209088-Sali-niechciana-i-wyrzucona-szuka-DT-lub-DS! -na-wczoraj! ?p=17022441#post17022441