Gniezno
BUTY MARKOWE/ODZIEŻ... Podejmę współpracę z dostawcą obuwia sportowego i odzieży. Marek;Adidas,Puma,reebok, ...
|
Piła
ODSNIEŻANIE DACHÓW ... serwis 24 h! liczebny zespół! sprzęt ochrony indywidualnej!, techniki alpinistyczne! ...
|
Poznań
Elegancki 30 latek jestem energicznym zapracowanym handlowcem, poznam panią, dzięki której poczuję ciepł ...
|
BEZPIECZNI W SIECI ... Gra XXL nauczy dzieci jak należy bezpiecznie i prawidłowo korzystać z dobrodziejstw I ...
|
Znajdź ogłoszenie: |
wielkopolskie Flora i fauna (1106)
|
STARUSZEK NESIO - KTO POKOCHA LABKOWEGO DZIADUNIA?
Id ogłoszenia: 201700 Data dodania: 2013-04-18 Ostatnia edycja: 2013-04-18 Data ważności: Nieaktualne
Kiedy byłem śliczną, małą czarną kuleczką, wszyscy mnie kochali, głaskali, tulili. Miałem swój dom, byłem grzecznym, ułożonym psem. Czas płynął, ja urosłem, dojrzałem, a potem mój pyszczek zaczął siwieć. Pogorszył mi się słuch i wzrok. Zestarzałem się. Czy stałem się przez to gorszym psem? Czy mój labkowy charakter się zmienił? Nie! Wciąż, do dziś, mam to samo wielkie, labkowe serce. Jestem przyjacielem wszystkich ludzi, lubię dzieci, ignoruję koty, bawię się z innymi psami. Ale mój pan tego nie dostrzegł, stałem się dla niego za stary, porzucił mnie.. Trafiłem do schroniska. I bardzo bałem się, że będę tam do końca swoich dni. Psy w moim wieku (mam około 12 lat) nie skupiają na sobie tyle uwagi co „młodzież”. Siedzą w boksach cichutko, wycofane i smutne. Może przez straconą nadzieję?
Do mnie jednak, po dwóch latach samotności, szczęście się uśmiechnęło. Pewnego dnia znalazł się Ktoś, kto dostrzegł więcej niż mój siwy pysk. Ktoś kto dostrzegł, że w moim starszym ciałku kryje się wciąż kochany, wierny pies. I kto postanowił mi pomóc. W ten sposób trafiłem do tymczasowego domku, pełnego miłości i troski. Znów poczułem to, co zawsze kochałem: bliskość człowieka, ciepło, spokój. Jest cudownie, ale ja nie mogę tu zostać na długo. Mój Tymczasowy Człowiek robi wszystko, by znaleźć mi ten Prawdziwy Dom, w którym znajdę opiekę już na zawsze… Może to Twoje serce zadrży na widok takiego labkowego dziadunia? Może to właśnie Ty stworzysz mi prawdziwy dom, w którym będę miał spokojną psią starość? Jestem zdrowy (mam aktualne wyniki badań), czysty, nie sprawiam żadnego kłopotu. Właściwie mam tylko jedną słabość, lubię samotne włóczęgi „gdzie nos mnie poniesie”, zatem trzeba mnie pilnować, bo nawet ogrodzenie nie jest dla mnie przeszkodą. Ale obiecuję, że wędrówki z Tobą będą dla mnie równie ekscytujące. Weź mnie do domu, otocz opieką, pozwól się pokochać. Ja bardzo boję się starości z dala od człowieka.
Kontakt do ogłoszeniodawcy:
Inne ogłoszenia tego ogłoszeniodawcy: pełna lista ogłoszeń użytkownika adopcje.labradory.org
|