Białystok - podlaskie

Suńka vel Malutka to 5-letnia suczka wyglądająca na mieszańca buldożka francuskiego, przyprowadzona do białostockiego schroniska po śmierci właściciela. W jednym momencie zawalił jej się świat- straciła Pana i wylądowała w schronisku. Sunia bardzo rozpaczała gdy odeszli ludzie, którzy ją do nas przyprowadzili. Bezustannie wyła, drapała kraty, próbowała łapką otworzyć drzwiczki a nawet gryzła kraty by się wydostać. Dopiero po jakichś 3godzinach walki usiadła zrezygnowana tyłem do drzwiczek i znieruchomiała, patrząc się ciągle w jeden punkt co jakiś czas tylko zerkając za siebie w kierunku, gdzie poszli ‘jej’ ludzie… Sunia nie rozumiała co się stało, dlaczego została porzucona, był to dla niej ogromny stres :(… Przeżyła prawdziwą traumę, drżała przez pierwsze 3 dni pobytu w schronisku, z każdym dniem stopniowo się uspakajała, jednak była bardzo smutna. Sunia gdy trafiła do schroniska miała wypadającą powiekę i guzy w listwie mlecznej. Wypadająca powieka została skorygowana podczas sterylizacji (wtedy też okazało się, że sunia była w ciąży) Ze względu na osłabienie organizmu wycięcie guzów z listwy mlecznej zostało odłożone na 28lipca i zostanie wykonane w lecznicy Med-Vet w Białymstoku.Znaleźli się jednak ludzie, którzy zakochali się w tym (jak mogło się wydawać) małym aniołku i codziennie przez 2 tygodnie odwiedzali ją w schronisku. Sunia w schronisku była spokojna i uległa lecz stało się coś czego nikt się nie spodziewał- w nowym domu sunia całkowicie zawładnęła całą rodziną, rzucała się na psa rezydenta, atakowała każdą obcą osobę, która pojawiała się w domu, przejęła rolę osobnika alfa a nowi właściciele nie potrafili poradzić sobie z jej dominującym charakterem. Doszło do tego, że właściciele się poddali, oddali sunię. Na szczęście znalazł się super dom tymczasowy, który zajął się socjalizacją suni.Malutka mieszka teraz razem z 7 innymi psami, które na wejściu chciała zdominować i rzucała się z zębami. Jednak konsekwencja i wyraźne wyznaczanie zasad dało oczekiwany efekt i sunia z dnia na dzień zmieniała się na plus. Dziś żyje w zgodzie z psami z którymi mieszka i nie atakuje obcych osób, która zjawiają się na posesji. Jednak ze względu na jej dominujący charakter szukamy jej domu bez innych psów, by nie powtórzyła się historia z pierwszej nieudanej adopcji.Sunia jest bardzo inteligentna i szybko pojmuje co wolno a czego nie, jednak potrzebuje za przewodnika osoby konsekwentnej, mającej doświadczenie z psami upartymi, mającymi zapędy przywódcze, by tłamsić jej nieodpowiednie zachowania. W przeciwnym razie suczka przejmie kontrolę nad całym domem i życiem właścicieli. Przy odpowiednim prowadzeniu sunia jest prawdziwym, kochanym skarbeczkiem
:) Malutka w domu umie trzymać swoje potrzeby a gdy chce się załatwić sygnalizuje to głośnym szczekaniem bądź drapaniem łapką w drzwi. Czasami zachowuje się jak kot, bo wylizuje się wszędzie gdzie tylko język sięgnie ;) Lubuje się też w kociej karmie…Jest bardzo czujna, czuwa nawet gdy śpi :D jest dobrym ‘’alarmem’’, pilnując podwórka sygnalizuje głośnym szczekaniem, że ktoś nadchodzi.Uwielbia jeździć samochodem, właściwie to gdyby mogła chętnie by w samochodzie
zamieszkała ;) Gdy tylko usłyszy dźwięk kluczyków biegnie radośnie do auta, lecz w szale radości zdarza jej się czasami skakać łapkami na samochód, więc tu trzeba uważać ;)Sunia nadawała by się dla osoby mało aktywnej, ponieważ nie potrzebuje dużo ruchu.Ma dobre relacje z dziećmi, jest wysterylizowana i gotowa do adopcji :)Sunia przebywa w domu tymczasowym na Podlasiu.