Kraków - małopolskie

DRAMATYCZNY APEL! WOLONTARIUSZE PROSZĄ O DOM DLA PSIAKA .
DŻOK
Stał przy rozpadającej się budzie, na krótkim zardzewiałym łańcuchu. W miskach pusto. Upał… ani grama cienia, o wodzie mógł tylko marzyć. Jedzenie? Wystające żebra mówią same za siebie. Stał, bo człowiek nie dał mu wyboru, ale pewnie gdyby wybór miał zostałby przy swoim panu. Takie są psy, wierne, oddane, lojalne. Człowiek wyrządza im krzywdę a one kochają nadal.
Kogoś ruszyło sumienie. Ktoś komuś powiedział. Pies został odebrany interwencyjnie. Co dalej z nim będzie? Ma tymczasowe schronienie, zaledwie tydzień. Co potem? Schronisko?On potrzebuje troskliwej opieki, dobrego jedzenia, ciepła i miłości, spacerów…
Dobrze mu patrzy z oczu, poczciwina z niego. Jeśli dostanie szansę na normalne życie będzie cudownym psem.
Ma kilka lat, ale wiele jeszcze przed nim, chcemy wierzyć ,że tylko szczęśliwych chwil.
PILNIE potrzebny choćby tymczasowy dom, choć najlepiej oczywiście byłoby, gdyby ktoś przygarnął go na stałe.

Prosimy o przemyślaną decyzję. Zwierzę wymaga opieki przez kilkanaście lat.
NIE ODDAJEMY ABSOLUTNIE PSÓW NA ŁAŃCUCH A PSY KOJCOWE MUSZĄ MIEĆ MOŻLIWOŚĆ SWOBODNEGO WYBIEGANIA SIĘ PO PODWÓRKU.