Kraków - małopolskie

Ach ten cudny Jazz J   

odrobaczenie: tak

szczepienie: tak

sterylizacja: jeszcze nie 

Mogłoby się wydawać, że Jazz jest czarnym kotem, ale byłoby to niedopowiedzenie: ma też śliczne, srebrne "podpalane" boczki i brzuszek, a z dnia na dzień srebra w futerku jest coraz więcej. Na początku był bardzo nieśmiały, jak to każdy zalękniony kot, ale ten etap już dawno ma za sobą. Z chęcią asystuje człowiekowi, czy to w kuchni, czy przed komputerem, czy przy oglądaniu serialu (aktualnie bardzo wciągnął się w Grę o Tron). Jest duże prawdopodobieństwo, że o poranku między tobą a budzikiem znajdzie się Jazz, najczęściej wtulony w twoje ramię. Jeśli go wtedy obudzisz, rozmruczy się na całego, tuląc do ręki i domagając głaskania. Jazz jest strasznym tulakiem, złapany w biegu natychmiast wykorzystuje sytuację i zaczyna mruczeć. Jest bardzo grzeczny i mądry: od razu nauczył się, gdzie kuwetka (bezbłędnie!), gdzie miski, gdzie wolno drapać, a gdzie nie. Jeśli zostaje w domu sam, nigdy nic nie zniszczy. Szybko zaprzyjaźnił się z kotami-rezydentami, nie ma żadnych spięć czy walk o teren. Od razu zapanowała między nimi przyjaźń. Jest też bardzo kreatywny, doskonałą zabawką jest zarówno kocia myszka, jak i przed chwilą zwinięta papierowa kulka. Teraz, jeśli ucieka przed człowiekiem, to tylko dlatego, że ma nadzieję, że będziesz go gonić.
Szukamy dla niego kochającego, niewychodzącego, bezpiecznego domu, które w odpowiednim wieku zadba o sterylizację kocurka.