Łódź - łódzkie

Zoya została porzucona przez swojego właściciela jak niepotrzebna, stara zabawka. A "głupi" zwierzak nadal kocha, tęskni i nie rozumie, co się stało. Z rozpaczy Zoya odmawiała jedzenia, była karmiona na siłę. Nie wykazywała przy tym cienia agresji, tylko bezgraniczną rezygnację i konsekwencję w postanowieniu umarcia z tęsknoty. Teraz po kilku tyg. jest już lepiej, w nocy Zoya wychodzi z budki i troszkę podjada.
Zoya jest miłą koteczką, wyciągnięta z budki ze strachem, ale i z zaciekawieniem rozglądała się po kociarni.
To nie będzie idealna adopcja, bo kotka raczej nie zagości na kolankach nowego opiekuna pierwszego dnia (choć nie jest to niemożliwe;) ), ale warto dać jej szansę na lepsze jutro. Kiedy odzyska utracone zaufanie i chęci do życia, będzie kochaną wierną przyjaciółką. Dla niej dom=życie.

Adopcje odbywają się od wt. do czw. w godz.12-16 ; w sob. i ndz. 10-14.
Adoptujący zobowiązany jest wziąć ze sobą transporterek do przewozu kota oraz dowód osobisty.
Pobierana jest także opłata w wysokości 36zł.