Piotrków Trybunalski - łódzkie

Miko to jeden z wielu psów skrzywdzonych przez zły los. Z jakiejś przyczyny pies trafił do schroniska w Piotrkowie Trybunalskim. I tak jak się to często zdarza w niefortunnym momencie kiedy epidemii parwowirozy zbierała śmiertelne żniwa. Jego jako nielicznego z wielu szczeniąt, udało się wówczas uratował, miał wielką wole życia.
Ilekroć przychodziłam do schroniska, zawsze zwracał moją uwagę, zasługiwał na nią. Siedział bardzo dostojnie w kojcu z innymi maluchami wiecznie wpatrzony w dal. Szczególną uwagę zwracały jego jasno niebieskie oczy. Były smutne,piękne i bardzo tajemnicze.

Postanowiłam zaadoptować Mika, ponieważ jak mnie poinformowano, szansy na adopcje w Polsce nie miał. Siedząc w boksie postrzegany był bardziej jako „zjawisko” z dziwnymi oczami, niż jako pies adopcyjny. Postawiłam sobie wówczas za punkt honoru wyleczyć jego oczy, ale niestety czasami choroby są tak przebiegłe że nawet lekarze rozkładają bezradnie ręce.
Taką pamiątka pozostawiła mu parwowiroza, piękne błękitne oczy przez które niestety nie oglądania świata.
Miko ma ok 1,5 roku jest psem bardzo towarzyskim. Głównym jego zajęciem jest zabawa. Potrzebuje dużo czułości,za którą jest wstanie odwdzięczyć się całuskami i swoim psim sercem.
Mieszkamy w małym mieszkaniu w którym oprócz Mika znajdują się jeszcze trzy psy i koty. Ze względu na swoją wadę Miko potrzebuje więcej przestrzeni, piesek szybko za klimatyzował się u nas, poznał każdy kąt w mieszkaniu i poczuł się bardzo swobodnie.

Problem polega na zbyt małej przestrzeni i na której znajduje się kilka zwierząt.
Może ktoś z Państwa mógłby zapewnić dobry kochający dom w którym Miko czułby się wyjątkowy i również kochany. Żal będzie rozstawać nam się Mikiem ale jeśli znajdziemy mu kochającą rodzinę, będziemy szczęśliwi że on jest szczęśliwy.

OGŁOSZENIE GRZECZNOŚCIOWE. PIES NIE JEST PODOPIECZNYM FUNDACJI MIASTO KOTÓW.