Warszawa - mazowieckie

Jestem Tygrysek jestem dużym choć młodym kocurkiem zostałem znaleziony na ulicy. Byłem bardzo głodny. Dużo w życiu przeszedłem, możliwe, że zostałem nawet postrzelony śrutem. Tak mówił duży w niebieskim fartuszku. Kiedy byłem na badaniach.

Jestem całkowicie oswojony, spokojny, dobrze ułożony: ) i bardzo lgnę do ludzi. Umię bezbłędnie korzystać z kuwety, jestem wykastrowany oraz zaszczepiony.
Nie pamiętam jak się znalazłem na ulicy, czy ktoś mnie zgubił czy poprostu porzucił, ale nagle znalazłem się bez domu: ( Tak bardzo chciałbym mieć swoich dużych, którzy by mnie kochali i miziali, abym mógł im wskakiwać na kolana, bym mógł się do nich tulić, mruczeć, barankować, trącać łepkiem do głaskania.. .

Bardzo pragnę mieć nowy domek siedzę sbie teraz w Domku Tymczasowym i wypatruję Ciebie mój domku.

Jeżeli chcesz mnie adoptować skontaktuj się z moją Tymczasową Dużą.

Człowiek jest dla Tygryska największą miłością.. . uwielbia człowieka.. . całym sobą.. .