Józefów - mazowieckie

Pewnego dnia człowiek zabrał mnie do lasu na spacer. Bardzo się ucieszyłem, bo zwykle nie poświęcał mi czasu...Jak już zaszliśmy daleko od drogi człowiek wymyślił dla mnie zadanie: "zostań"...Bardzo chciałem dobrze wywiązać się z polecenia, więc zostałem...na wiele dni...Nie pamiętam, kto mnie pogryzł, pamiętam tylko jak sznurek wrzynał mi się w szyję przy każdym ruchu, jak nie mogłem zmienić pozycji...potem zjawił się inny człowiek, było mi wszystko jedno co ze mną zrobi...Trafiłem na dobrego człowieka, który się mną zaopiekował, teraz czekam na kogoś, kto mnie pokocha i nie pozwoli więcej skrzywdzić...

Jeśli chcesz dać dom temu pięknemu psu to zadzwoń.