Labradory -

"Jestem Bojar - co wy na to?
Przy moich narodzinach ktoś musiał potłuc lusterko, bo miałem 7 ciężkich lat.
Może się samo potłukło, jak ujrzało moje zawadiackie odbicie ?
Nie, niemożliwe. Jestem zbyt przystojny
Pewien Pan (chyba szaman jakiś) odczarował wszystko. W życiu nie było mi tak dobrze jak teraz u Niego.
Zjawił się pewnego dnia obok mnie i rzekł twarzą w pysk - Biorę Cię na tymczas i tak cię odszykuję, że każdy w tym kraju będzie chciał Cię mieć".
Jak powiedział tak zrobił
Zapomniał tylko dodać, że to nie będzie dziecięca kolonia a Obóz Przetrwania
Mój plan zajęć jest bardzo napięty: nauka, spacery dydaktyczne połšczone z testowaniem każdego rodzaju smyczy oraz wizyty u weterynarza.
No mówię Wam, nie mam kiedy w spokoju przed telewizorem poleżeć
Nie będę się reklamował, bo idealny pies tego nie potrzebuje.
Zaznaczyć tylko pragnę, że jestem gotowy do odebrania z wczasów.
Pamiętaj jednak, że teraz mam przed sobą kolejnych 7 lat, ale te mają być szczęśliwe.
Jeśli chcesz je przeżyć razem ze mną, zapraszam na Forum Fundacji Prima, aby dowiedzieć jakich formalności należy dopełnić.
Pozdrawiam Bojar