Szydłowiec - mazowieckie

"Mogłoby się zdawać, że w naszym cywilizowanym świecie nie ma miejsca na bezduszność, bestialstwo i wiele innego zła ... Nic bardziej mylnego. 

Historia jak wiele innych. Tym razem jej tłem jest szaruga jesieni, bezdomność i niechciana ciąża....Nie wiemy czy sunia najpierw straciła dom, czy wpierw zaszła w ciąże. możemy się jedynie domyślać. Bo co najlepiej, w myśl wielu ludzi, jest zrobić z suczką, która nieupilnowana zaszła w ciąże? Zająć się nią i pomóc wydać na świat potomstwo? przeprowadzić zabieg sterylizacji nim nie jest za późno? Nie. Najlepiej jest wyrzucić ciężarną i zapomnieć o niej....

W ten (bądź podobny) sposób bohaterka tego ogłoszenia znalazła się na ulicy jednego z miejskich osiedli. Wilgoć, chłód i głód - trzy czynniki, które stały się codziennością.
Ale sunia miała szczęście, znaleźli się ludzie, którzy chcieli jej pomóc. Wychudzona, ranna przemarznięta i w zaawansowanej ciąży trafiła do weterynarza - tam padła decyzja o sterylizacji aborcyjnej. Dlaczego? sunia nie miałaby szans wykarmić szczeniąt, mogłaby mieć poważne problemy przy porodzie, a szczeniaczki urodziłyby się jako jedne z wielu bezdomnych z marną szansą na przeżycie.
***
Teraz suczka czeka na dom tymczasowy, a najlepiej stały! Bo tam gdzie przebywa nie może już dłużej być.
Jest spokojna i łagodna dla ludzi, ciągle im ufa i szuka wzajemnej miłości. Będzie potrzebować trochę czasu, by przywyknąć do nowej rodziny i oddać jej swe serce, ale kiedy już poczuje się pewnie, będzie najlepszą kompanką na świecie!
Do innych psów nastawiona pozytywnie, ale z dystansem. Nie lubi kiedy inne psiaki skaczą wokół niej, daje wtedy sygnały ostrzegawcze. Nie atakuje. 
Ma około dwóch lat.


suczka przebywa w Szydłowcu (koło Radomia) 



Filmik z udziałem suni: http://www.youtube.com/watch?v=t0V-QR_uQlk&feature=player_embedded