Ostrowiec Świętokrzyski - świętokrzyskie

Sunia....
miała być piękną, biszkoptową labradorką, kochaną i kochającą.Szczęśliwą.
Kiedy miała 4-5 miesięcy już było wiadomo, że nie wyrośnie na wymarzoną,
rasową suczkę.Dlatego, ci których kochała i oni mieli ją kochać wywieźli
i zostawili w jakimś opuszczonym zakładzie pracy pod lasem.tam na
szczęście było sporo fajnych miejsc do zabawy dla paru wyrostków z
pobliskich slamsów i stamtąd jeden z nich zabrał ja do "domu".
Zamiar był prosty:rozmnażać i zarabiać na szczeniakach ;będą przecież podobne
do labradorów.Teraz kiedy wolontariuszka z TOZ uświadomiła, że nie
wolno rozmnażać i sprzedawać szczeniąt sunia jest niepotrzebna.Chcą ją
oddać byle jak, byle gdzie, nawet na łańcuch(czemu nie??strach czy nie
zrobią jej krzywdy.
Teraz sunia ma ok 6 miesięcy, jest słodką suczeńką, patrzącą tak głęboko w oczy jakby pytała: może to ty?
Nie brudzi w domu, jest przyjazna do ludzi i innych zwierząt. Może ktoś
przygarnie suńkę, która przecież miała być szczęśliwa.....? Suczka
zostanie wydana po sterylizacji.
Możliwy dowóz suni do innej miejscowości.