Kraków - małopolskie

Czarusia była osiedlowym kotem. Początkowo nieufna w końcu dała się obłaskawić. Człowiek kolejny raz pokazał swoje prawdziwe oblicze. Pewnego dnia Czarusia przyszła na posiłek ze spalonym ogonem. Gdy kotka zaufała, ktoś na żywo podpalił jej ogon. Część odpadła, pozostały kikut paskudnie się goił i musiał zostać amputowany do 1/3 długości.

Czarka jest młodą kociczką, ma ok. 1 roku. Jest raczej drobna i niewielka, waży 3, 4 kg. Jest czarna i ma białą plamkę na piersi. Jest bardzo delikatną, wrażliwą i subtelną kotką. Po tym co przeszła nie ma się co dziwić, że boi się gwałtownych gestów - kuli się wtedy i stresuje. W stosunku do człowieka delikatnie zdystansowana od pierwszego spotkania. Po chwili nabiera pewności siebie i wije się wokół nóg. Jest totalnie niekłopotliwa i nienachalna. Lubi siedzieć w zacisznym kąciku i obserwować otoczenie. Nie jest typem kota, który robi demolki i skacze po lampie. Czarka jest niewybredna w jedzeniu, nie jest również żarłoczna, pięknie zachowuje czystość korzystając z kuwety. Bawi się ruchomymi zabawkami. Powinna być kotem jedynakiem, ponieważ boi się innych kotów.

Sterylizacja: tak
Odrobaczanie: tak
Szczepienie: wkrótce

Kotka przebywa w Jędrzejowie, woj. świętokrzyskie.