Zielona Góra - lubuskie

Sama nie wiem jak opisac jego historie...żeby wzruszyć Wasze serca i prosić o pomoc dla niego. Tyle wokół tragedii, potrzeb..Wiec Dżamala zapewne potraktujecie jako kolejną bide....a mi serce pęka...

Dżamal bez matki..stracił również braciszka którego zabrała choroba i sam walczy z chorobą:( Został wyrzucony w środku zimy, spał na gołym betonie i głodował, tam znalazła go Arletka.

Dzamal ma białaczke więc może być w domu jedynakiem lub może być towarzystwem dla kotka tez z białaczką.
Wspaniale by było gdyby trafił do domku gdzie jest piesek bo psy nie zarażają sie tą chorobą.

Białaczka to praktycznie wyrok. Kwestia czasu. Może pożyć pare lat w dobrym zdrowiu a może organizm załapać wirusa którego jego osłabiony organizm nie zwalczy.
Dżamal obecnie czuje sie świetnie! Nie widać po nim żadnej choroby. Jest wykastrowany i bardzo bardzo proludzki. To wspaniały kociak ale bezdomny:( Przy dbałości o prawidłowe karmienie i podawanie leku Dżamal ma szanse na normalne życie.
Zobowiązujemy sie pokrywać koszty leczenia.