Lublin - lubelskie

Niewielki - 10 kilogramowy piesek o biszkoptowym umaszczeniu i uroczych, krzywych łapkach czeka na dom, którego do tej pory nie miał.
Jego domem była ulica i ogródki działkowe, gdzie spędził swoje dotychczasowe życie w towarzystwie jeszcze mniejszej od siebie suczki. Niektórzy działkowicze patrzyli ze współczuciem na biedne bezdomne psiaki i od czasu do czasu rzucili coś do zjedzenia; większość jednak odnosiła się do nich z wrogością, więc były przeganiane i straszone.

Pieska udało się złapać (suczka niestety uciekła), został zawieziony do weterynarza, wyleczono mu chore uszka, odpchlono, odrobaczono i zaszczepiono. Został też wykastrowany.

Jest spokojny, trochę zalękniony, nie potrafi się cieszyć wylewnie ”po psiemu”, co zapewne wynika ze złych doświadczeń z ludźmi. Powoli zaczyna przekonywać się do człowieka; nieśmiało merdać ogonkiem, podstawiać pyszczek do głaskania i przytulać się.
Jest mądrym i pojętnym pieskiem, nauczył się ładnie chodzić na smyczy i zachowywać
czystość w domu.

Piesek lubi towarzystwo ludzi i innych psów, do kotów też raczej nastawiony jest przyjaźnie.
Nazwano go Szagi.
Na pewno jest ktoś, komu skradnie serce ten mały, smutny piesek, i Szagi wreszcie zamieszka w swoim własnym domu, u boku swojego człowieka, który go nigdy nie skrzywdzi.

„Pomagając jednemu psu nie zmienimy świata, ale świat zmieni się dla tego jednego psa”.