Warszawa - mazowieckie

RIKO to 2-3 letni piesek, który stracił wzrok na skutek anemii i babeszjozy.
To 7 kg piesio, który był kiedyś zapewne zdrowym, wesołym dzieciakiem.
Niestety nieodpowiedzialność ludzi, brak pomocy doprowadziły, że to maleństwo chude, głodne, zaniedbane, pojawiło się pod czyjąś posesją, gdzie jeszcze dwa tygodnie czekało na pomoc.
Poprosiłam koleżankę, żeby wzięła to nieszczęście na Dom Tymczasowy. I tak zrobiła. Rico trafił od razu do lecznicy. Tam okazało się, że piesek jest skrajnie zaniedbany, wycieńczony I życie jego jest zagrożone.
Rico wyszedł z babeszjozy, anemię i niedożywienie z czasem ustąpi. Nie-stety po wizycie u okulisty Garncarza, okazało się że na jedno oczko w ogóle nie widzi, na drugie tylko w 5%.
Nie wiem co czuje pies cieszący się życiem, widzący słońce i świat wokół, a potem wszystko to znika i świat jest dla niego ciemna plama. Ale mimo to jest cudownym, kochanym, malutkim plasterkiem miodu i pomimo dramatu jaki zgotował mu człowiek, on nadal kocha i pragnie być kocha-ny.
Rico bardzo potrzebuje stałego domku. Stan zdrowia Róży nie pozwala jej na zatrzymanie pieska na stałe, a w maju ze względu na nie wyjeżdża, dla-tego bardzo, ale to bardzo prosimy, pomóżmy dla psiaczka znaleźć dom. On świetnie sobie radzi i z pewnością nie sprawi kłopotu, a wręcz będzie kochał że zdwojoną siła.
Rico przebywa w Sochaczewie pod Warszawą. Pomożemy w transporcie.
STOWARZYSZENIE BEZDOMNE SERDUSZKA