Łowicz - łódzkie

Fizia trafiła do łowickiego schroniska na początku stycznia 2010r. Mała, ruda sunia przerażona nową rzeczywistością. Nie błąkała się długo, do schroniska trafiła czysta i zadbana. Przez kilka pierwszych dni nie wychodziła z budy, cały czas szczekała, nie dawała do siebie dojść. Po kilku dniach zaczęła przyjmować z ręki smakołyki, dała się kilka razy pogłaskać, choć nadal jest nieufna. Fizia z pewnością pokochałaby swojego człowieka, którego w jej życiu już nie ma. Może ma do ludzi żal za to, że została wyrzucona? Może właśnie przy Tobie nauczyłaby się cieszyć życiem?