Katowice - śląskie

Hejli to młoda suczka, która została skrzywdzona przez los. Życie nigdy jej nie rozpieszczało, a mimo to jest pełną radości i miłości psinką. Podaruj dom, bezpieczeństwo, opiekę i miłość, a ona odwdzięczy się tym samym.

Ma około półtorej roku. Jest średniej wielkości, ale bardzo szczupłej budowy, prawdopodobnie ma w sobie coś w charta, w kłębie mierzy 56 centymetrów i waży 15 kilogramów (to bardzo malutko jak na tak wysokiego psa). Sunia jest mocno wychudzona, widać jej wszystkie żeberka, kości miednicy oraz czuć pod palcami kość ciemieniową.

Jest po sterylizacji, potrzebuje przede wszystkim dobrego, wysokoenergetycznego jedzenia, domowych warunków i ciepła. Dobrze by było wykonać jej badania krwi (morfologię i biochemię), choć najprawdopodobniej złe warunki spowodowały, że jest tak wychudzona.

Sunia uwielbia biegać i się bawić, jednak zawołana od razu podchodzi do opiekuna. Boi się podniesionej ręki oraz gwałtownych ruchów, jest bardzo uległa (życie jej nie rozpieszczało, bardzo możliwe, że była bita i głodzona). Gdy człowiek podniesie głos od razu kuli ogon i zaczyna się bać. W pierwszym kontakcie z człowiekiem jest niepewna, ale po chwili już nastawia główkę do głaskania. Musi minąć kilka minut, aby zaufała człowiekowi i dała się głaskać. Pomimo burzliwej przeszłości nie straciła zaufania do ludzi i za człowiekiem pójdzie wszędzie. Gdy nie ma ochoty na zabawę, chodzi koło nogi i prosi o pieszczoty. Czasami zdarza jej się skoczyć na człowieka. Suczka bardzo lubi się głaskać, przytulać, pieścić i czochrać, bez problemu można jej dotykać łapek, zębów czy brzuszka.Dogaduje się z innymi psami, czasami ma ochotę na zabawę ze swoimi psimi towarzyszami, ale zachowuje się tak jakby chciała, ale nigdy nie została tego nauczona.Na smyczy czasami zdarza jej się pociągnąć, ale przy jej malutkiej wadze nie odczuwa się ciągnięcia. Ma króciutką sierść, barwy podpalanej, która będzie wymagała czesania w okresie linienia. Sunia uwielbia jeść, najbardziej smakują jej paróweczki, zjada je z wielkim apetytem. Jest mocno wychudzona i na pewno będzie musiała przybrać na wadze. Sunia w schronisku nosi numer 289/13, jest zaszczepiona i odrobaczona.