Toruń - kujawsko-pomorskie

Trzy szczeniaczki-wyżlaczki zostały przyniesione do schroniska. W ciągu dwóch dni wyciągnęła po nie łapy schroniskowa śmierć - parwowiroza. Zostały na sygnale zabrane przez wolontariuszkę i umieszczone w lecznicy. I tylko dlatego oglądasz teraz ich zdjęcie. Maluchy dzielnie walczyły o życie. Po tygodniu dostały wypis z lecznicy i rozpoczęły drugie życie. Nadal są słabiutkie, ale z każdym dniem nabierają sił i wigoru. Dzięki wspaniałym ludziom - miłośnikom wyżłów, udało się spłacić ogromny rachunek w lecznicy, teraz cała uwaga jest skupiona na znalezieniu dla psów najlepszych pod słońcem domów.

Ich życie naznaczone jest ogromnym ludzkim wysiłkiem, dlatego prosimy, abyś dokładnie zastanowił sie nad adopcją malucha. Bedzie żył około 13-16 lat, przez ten cały czas będzie wymagał uwagi i opieki. Nie może stracić domu z powodu rozwodu, alergii, przeprowadzki, narodzin dziecka, kłopotów osobistych lub zmiany pracy.

Pieski są mieszańcami wyżła, nie możesz oczekiwać, że wyrosną na psy zgodne z wzorcem wyżła, aczkolwiek te właśnie cechy będą w nim dominujące i jako wyżły trzeba je traktować.

Nie wydajemy psów myśliwym. Szukamy dla nich domków, gdzie będą przyjaciółmi i członkami rodziny; oczywiście wyżły nadają się do każdego psiego sportu i właściciel będzie miał satysfakcję z pracy z nimi. Ale nie chcemy, aby nasze uratowane pieski zostały odstrzelone w czasie polowania.

Szukamy ludzi, którzy będą pieska kochać i dbać o niego, tak jak na to zasługują.

Chilli, Czuszka i Czejen czekają na Wasz dom!

Chilli jest najmniejsza z rodzeństwa, największa przytulanka i lizusek, była najdłużej w lecznicy i jest niedogłaskana. Ciapa.

Czuszka jest królową życia, zawsze skora do zabawy, bystra i przedsiębiorcza. Żywioł.

Czejen to siła spokoju. Poważny jak na szczeniaka, grzeczny .

Maluchy przebywają w domu tymczasowym w Koszalinie.