Poznań - wielkopolskie

AXEL to prawdziwy pies z pasją. To wulkan energii, którą najchętniej wyładowuje w trakcie niekończących się szaleństw w ogrodzie. Nic dziwnego, ten czarny kawaler ma dopiero około 2, 5 roku. AXEL wie chyba, że w młodości trzeba się wyszaleć, więc skwapliwie korzysta z tego przywileju, czyniąc przy tym sporo hałasu, bo lubi i potrafi głośno szczekać.
Jednocześnie jak na psa, który nosi w sobie geny labradora przystało, AXEL lgnie do ludzi, lubi dzieci i jest bardzo łasy na pieszczoty. Chętnie podkłada swój duży czarny łebek lub swoje brzuszysko do pieszczot. Tego potrzeba mu bardzo, bo przecież AXEL nie ma swojego stałego, prawdziwego domu i swojego jedynego człowieka już od wielu miesięcy. Po kilkumiesięcznym pobycie w schronisku został dostrzeżony przez Dobrych Ludzi, którzy zabrali go stamtąd i umieścili w psim hoteliku, gdzie cierpliwie czeka na swoją życiową szansę. Na człowieka, który go pokocha. Kto wie, może on czeka właśnie na CIEBIE?
Z powodu swojego temperamentu AXEL potrzebuje domu z ogrodem, po którym mógłby hasać do woli; domu, w którym nie ma kotów i w którym będzie mógł być jedynym samcem (miewa bowiem swoje samcze antypatie i nie unika ich okazywania, zwłaszcza wobec owczarków niemieckich). Obecność „płci pięknej” przeszkodą nie jest, bo AXEL z suczkami szybko się zaprzyjaźnia, ale najcudowniej byłoby, gdyby mógł stać się dla kogoś tym „jednym, jedynym” psem.
AXEL jest nauczony czystości, nie brudzi w miejscu, w którym mieszka. Nie lubi natomiast samotności, pozostawiony sam sobie wykazuje nadmierną aktywność w swoich działaniach. Ale przecież Dobry Człowiek i jego miłość czynią cuda …
AXEL szuka przyjaznego, kochanego domu. Szuka Człowieka, który lubi aktywny tryb życia i który sprosta potrzebom młodego, rozbrykanego i urokliwego psiaka. Człowieka o wielkim Sercu, który pokocha właśnie jego, psa „bez papierów” i „ z przeszłością”, tak prawdziwie, na zawsze. AXEL w zamian oferuje wpatrzone w człowieka swoje oczy, bezgraniczną psią wierność i oddanie. I wielką psią miłość. A to przecież jest bezcenne…